Wacław Iwanowski i odrodzenie Białorusi, Jerzy Turonek Zobacz większe

Wacław Iwanowski i odrodzenie Białorusi, Jerzy Turonek

Odnowione

IH PAN, Warszawa 1992, s. 148, il.: [8 s.], oprawa miękka, 165x245 mm., ISBN 83-85209-12-3

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

20,00 zł brutto

Więcej informacji

OD AUTORA
Z okazji powitania Nowego 1942 Roku Wacław Iwanowski pouczał swych młodych współpracowników w Mińsku: „Ważne jest wynalezienie prochu, ale nie mniej ważna jest umiejętność jego wykorzystania”. Za pomocą tego aforyzmu wskazywał, że realizacja idei nie ustępuje pod względem znaczenia samej idei. Był chemikiem - technologiem, znał się na tym nieźle.

W ten sposób przekazywał własne doświadczenia. Wysuwając w 1902 r. postulat stworzenia nowoczesnego narodu białoruskiego i zapoczątkowania budowy Młodej Białorusi, nie traktował go tylko jak piękną ideę. Już przed nim zdarzali się jej odkrywcy, jak np. Franciszek Bohuszewicz, Kazimierz Kostrowicki, narodowolcy i inni. Nie zdołali oni jednak przejść od moralizatorstwa do działalności praktycznej. Dopiero Wacław Iwanowski rozpoczął przekształcanie tej idei w rzeczywistość.

Było to wyzwanie wobec historycznie ukształtowanych stosunków politycznych i kulturalnych na Białorusi, rękawica rzucona Rosji i Polsce, które uważały ten kraj za domenę swych interesów i toczyły o niego namiętne wałki ideowe.

Był romantykiem racjonalnym. Rozumiał, że należy zacząć od wydobycia z zapomnienia własnych starodawnych wartości, pomnożyć je i upowszechnić, od opanowania sztuki niezależnego myślenia politycznego, wreszcie od odcięcia psychologicznej pępowiny, która uzależniała jego naród od kultur sąsiednich narodów i dzieliła go na „ruskich” i „polskich”. Zaczął więc tworzyć świadomą tych celów młodą inteligencję białoruską.

.. Odznaczał się wielką pracowitością, zdolnością organizowania zespołowego działania. Potrafił gromadzić środki, skupiać współpracowników, działać samodzielnie, licząc głównie na własne siły. Popierał młode talenty i inicjatywy twórcze, wy-lansował największego wieszcza odrodzenia narodowego Białorusi - Jankę Kupałę, wprowadził na rodzimy Parnas Aloize Paszkiewiczównę - Ciotkę i innych. Zachowywał przy tym niezwykłą skromność, wolał eksponować innych niż siebie.

Śniła mu się niepodległa Białoruś. Tylko ten cel uzasadniał wszystkie jego wysiłki zmierzające do rozbudzenia i umasowienia świadomości narodowej. Już jako młody student zrozumiał, iż osiągnięcie tego celu nie będzie możliwe bez realnego poparcia zewnętrznego. Współpracował więc z Rosją, Polską i Niemcami - wszystko zależało od czasu działania oraz zdołnośti i zainteresowania potencjalnego sojusznika poparciem interesów Białorusi. Jednakże tylko jej jedynej poprzysiągł wierność niezmienną, innych zaś traktował przez pryzmat interesów Białorusi i oczekiwał zrozumienia i pomocy.

Tą drogą kroczył do śmierci, a jego działalność rzadko satysfakcjonowała sąsiadów - nie chciał bowiem być podkomendnym. Toteż stosunek działaczy i publicystów polskich oraz rosyjskich i sowieckich do Iwanowskiego był z reguły zwykłą funkcją ich stosunku do aspiracji białoruskiego ruchu niepodległościowego. I jedni, i drudzy często oceniali ten ruch jako wymierzoną na swą szkodę intrygę strony przeciwnej. A stąd była już najprostsza droga do przedziwnych zarzutów, oszczerstw i plugawych obelg.
Postać Iwanowskiego została wykreślona z historii białoruskiej kultury i ruchu narodowego. Zgodnie z wytycznymi komunistycznych władców Białorusi przedstawiano go jako wroga ludu, agenta polskiego bądź niemieckiego, grabieżcę i potwora kąpiącego się w ludzkiej krwi. W mińskich kołach naukowych mówiono o nim po cichu. Doszło nawet do tego, że wileński malarz Piotr Sierhijewicz bał się przyznać do wykonania w 1943 r. reprodukowanego w tej książce portretu Wacława Iwanowskiego i dopiero w 1985 r., już po śmierci malarza, zostało ujawnione autorstwo, i to nie w Mińsku, lecz w Stanach Zjednoczonych.

Należy podkreślić, iż potępienie Iwanowskiego przez władze sowieckie nie było wyłącznym następstwem jego postawy w okresie okupacji niemieckiej, odnosiło się bowiem do całokształtu jego działalności. Było więc wyrazem nie przebierającej w środkach walki politycznej i z tego względu nie zasługuje na rzetelną krytykę. Potępienie to miało jednak poważne następstwa. Spośród nich bodajże najważniejszym było skuteczne zablokowanie na wiele dziesięcioleci możliwości prowadzenia na Białorusi prac badawczych poświęconych jego życiu i działalności.

Budziło to mój sprzeciw i stymulowało podjęcie samodzielnych badań. Zacząłem je w końcu lat 70. od żmudnej, lecz pasjonującej kwerendy w polskich archiwach i bibliotekach, od korespondencji i rozmów z osobami, które znały i współpracowały z Wacławem Iwanowskim.

Ich krąg okazał się niemały. Wiele cennych informacji o życiu i działalności Wacława Iwanowskiego, a także zdjęć i dokumentów uzyskałem w latach 1978-1980 zwłaszcza od Marii Arnoldowej, Zofii Dobrzyńskiej, córki Wacława Anny Iwanowskiej-Korneckiej, Eugeniusza Kałubowicza, Jana Korytkowskiego, Grażyny Lipińskiej, Józefa Najdziuka-Aleksandrowicza, Marka Wołłejki, Tbmasza Zana i Bernarda Zakrzewskiego, za co im wyrażam serdeczne podziękowanie.

Szereg najistotniejszych aspektów działalności Wacława Iwanowskiego przedsta wiłem w swych artykułach i rozprawach, które ukazały się w latach 80. w polskich periodykach naukowych. Są to: Z dziejów białoruskiego ruchu wydawniczego w latach 1902-1905 (Studia polono-slavica-orientalia Acta Litteraria, t. IX, 1985), Geneza i autorstwo pierwszego elementarza białoruskiego („Slavia Orientalis” 1986, nr 3), PPS wobec białoruskiego ruchu rewolucyjnego w latach 1902-1906 (Studia polsko-Uíe-wsko-białoruskie, Warszawa 1988) i Kwestia białoruska w polityce obozu londyńskiego 1941-1944 (Studia z dziejów ZSRR i Europy Środkowej, t. XIX, 1983).

Polityczne uwarunkowania jego działalności w czasie drugiej wojny światowej starałem się szczegółowo przedstawić w swej książce Białoruś pod okupacją niemiecką, Warszawa-Wrocław 1989.


Warszawa, w styczniu 1992 r.


SPIS TREŚCI
OD AUTORA ......................................5

I.    GENTE RUTHENI, NATIONE,..?.........................7

II.    W POSZUKIWANIU KONCEPCJI .......................23

III.    O NARODOWĄ ŚWIADOMOŚĆ ....................... 49

IV.    Z ROSJĄ CZY Z POLSKĄ? ..........................69

V.    ALTERNATYWY NIE BYŁO ..........................89

VI.    NOWA SZANSA ................................105

NOTKI BIOGRAFICZNE . ............................135

INDEKS ........................................143