Księga Metryki Koronnej podkanclerzego Andrzeja Oporowskiego z lat 1479-1483

Odnowione

ze spuścizny Antoniego Prochaski, wydała Grażyna Rutkowska, Instytut Historii PAN, Towarzystwo Naukowe Warszawskie, Warszawa 2005, oprawa miękka, s. 200, 210x295 mm., ISBN 83-88909-39-8

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

20,00 zł brutto

Więcej informacji

SPIS TREŚCI
Przedmowa (Antoni Gąsiorowskí)................................................................................7

I.    Wstęp..........................................................................................................................9

1.    Początki Metryki Koronnej......................................................................................10

2.    Księgi kancelarii koronnej z czasów króla Kazimierza Jagiellończyka....................11

3.    Księga podkanclerska Andrzeja Oporowskiego ......................................................15

4.    Odpis Antoniego Prochaski......................................................................................18

5.    Wpisy dokumentów z lat 1479-1483 ........................................................................19

6.    Rejestr kwitancji z lat 1482-1483 ............................................................................21

7.    Zasady wydania........................................................................................................25

II.    Księga Metryki Koronnej podkanclerzego Andrzeja Oporowskiego:

Wpisy dokumentów z lat 1479-1483 ........................................................................29

1.    Wstęp (Antoni Prochaska)........................................................................................31

2.    Chronologiczny wykaz dokumentów........................................................................36

3.    Wpisy dokumentów..................................................................................................45

III.    Księga Metryki Koronnej podkanclerzego Andrzeja Oporowskiego:

Rejestr kwitancji z lat 1482-1483 ............................................................................125

1.    Wstęp (Antoni Prochaska)........................................................................................127

2.    Rejestr kwitancji......................................................................................................129

IV.    Indeksy....................................................................................................................157

1.    Indeks nazw geograficznych, osobowych i instytucji..............................................159

2.    Wykaz odbiorców i płatników kwitancji..................................................................186

3.    Wykaz świąt i świętych............................................................................................193

4.    Wykaz niełacińskich słów pospolitych ....................................................................196

V.    Wykaz skrótów..........................................................................................................197

1.    Skróty bibliograficzne i instytucji............................................................................197

2.    Skróty i symbole wydawnicze..................................................................................200

3.    Skróty zastosowane w Odpisie przez A. Prochaskę..................................................200

PRZEDMOWA
Dokładnie przed stu laty, w roku 1905, naczelnik Archiwum Głównego w Warszawie, Teodor Wierzbowski, opublikował pierwszy tom Matricularum Regni Poloniae summaria - około 2200 regestów dokumentów zachowanych w najstarszych księgach Metryki Koronnej, a powstałych w kancelarii króla Kazimierza Jagiellończyka w latach 1447-1492. Tylu dokumentów, ile - dla porównania - mieściło się w całym dotąd wydanym Kodeksie dyplomatycznym Wielkopolski Ignacego Zakrzewskiego czy, podobnie, w dwu wielkich kodeksach, małopolskim i katedry krakowskiej, Franciszka Piekosińskiego. Edycja wzbudziła wielkie uznanie. „Zjednał Pan sobie szczególną, niecodzienną zasługę wydaniem tej książki. Naprawdę dopiero teraz będzie można pracować nad okresem Sumariuszem objętym, tyle tu ciekawego, nieraz pierwszorzędnej wartości materiału zregestowanego, o którym się nie wiedziało” - pisał do Wierzbowskiego Oswald Balzer. Wtórował mu Stanisław Kutrzeba: „Nauce oddał Pan Profesor bardzo wielką usługę tym wydawnictwem” (cytuję za Adamem Stebelskim, 1958). W następnych kilkunastu latach, mimo trudności, m. in. wojny, do chwili opuszczenia przez Wierzbowskiego dyrekcji Archiwum (1919) doprowadzono edycję Sumariuszy do czasów Zygmunta Augusta (księgi kancelarii większej do roku 1572) - w sumie wydano około 35000 regestów dokumentów (nie licząc dyplomów oblatowanych i tran-sumowanych). Nie sposób dziś, mimo upływu tylu lat, „pracować nad okresem Sumariuszem objętym” bez stałego z nim kontaktu.

Ale sumariusz jest jednak tylko... sumariuszem, ogólnikowym przewodnikiem po rękopiśmiennych podstawach. Nie wystarcza. Jego istnienie rozbudza chęć kontaktu z pełnymi tekstami Metryki. Truizmem jest, że zawierają one treści znacznie bogatsze aniżeli mieści się w regeście -choćby listy świadków, tak ważne we współczesnych badaniach. Nie bez znaczenia jest i czas wystawienia dokumentów zawartych w najstarszych księgach: Rozpoczynające się w 1447 r. księgi metrykalne stanowią w warsztacie historyka naturalne przedłużenie wydawanych wcześniej kodeksów dyplomatycznych, których większość kończyła się na latach 1444, 1447 lub 1450. W połowie XV wieku rozpoczynała się prawdziwa „czarna dziura” wiadomości źródłowych, dziura pogłębiona potem, w 1480 roku, końcem bogatej w informacje Historii Długosza. Księgi Metryki są wreszcie - zgodnie z dzisiejszym rozumieniem źródła historycznego - nie tylko zbiorem poszczególnych dokumentów, ale i tworem samodzielnym, jednorodnym wytworem kancelarii koronnej. Dlatego też, jak najsłuszniej, już w kilka lat po ukazaniu się pierwszego tomu summariów w Archiwum Głównym przygotowano pełne wydanie najstarszej księgi Metryki Kazimierza Jagiellończyka, księgi oznaczonej numerem 10, zawierającej wpisy z lat 1447-1454, a pochodzącej z kancelarii większej Jana Koniecpolskiego. Opracowana przez Adolfa Mysłowskiego „młodszego pomocnika archi wari usza” i „starszego pomocnika” Wacława Granicznego, ukazała się ona drukiem w 1914 roku. Otwierała firmowaną przez warszawskie Archiwum Główne serię wydawniczą pt. Matricularum Regni Poloniae codices saeculo XV conscripti, jako owej serii tom pierwszy.

Jak wiele polskich inicjatyw wydawniczych, otwieranych, a potem upadających, tak i ta, poświęcona edycji ksiąg metrykalnych z XV stulecia, nie znalazła kontynuacji. Nie słychać o próbach jej kontynuacji w latach międzywojennych. Po drugiej wojnie światowej wydanie księgi następnej, oznaczonej dziś numerem 11, prowadzonej w latach wojny trzynastoletniej przez podkanclerzego Jana Lutkowica z Brzezia, przygotowywał w Toruniu Karol Górski; księgę skopiował Zenon Nowak. Edycja Górskiego światła dziennego jednak nie ujrzała. Tak więc zachowane w Archiwum Głównym Akt Dawnych księgi pochodzące z kancelarii Kazimierza Jagiellończyka (nr 11-14), a ewentualnie i następne piętnastowieczne, z kancelarii Jana Olbrachta, nadal czekają na publikację.

W ten kontekst wpisuje się niniejsza edycja księgi Andrzeja Oporowskiego, który sprawował podkanclerstwo koronne od sierpnia 1479 aż do śmierci wiosną 1483 roku. Księga ta, wydzielona z akt Metryki Koronnej przed kilkuset laty, w XVIII w. przechowywana w Bibliotece Załuskich, a potem, wraz z pozostałymi jej woluminami, w Cesarskiej Bibliotece Publicznej w Petersburgu, nie została włączona w ciąg metrykalnych sygnatur (dziś nazywać by ją należało księgą 13A). Dokumenty zawarte w księdze Oporowskiego nie trafiły do Sumariuszy Wierzbowskiego, nie były też w związku z tym znane aż po ostatnie lata większości badaczy. Nie znał ich chyba między innymi monografista ostatniego dwunastolecia rządów Kazimierza Jagiellończyka, Fryderyk Papée, gdy w lwowskim Ossolineum pisał swą Polskę i Litwę w dziejowym stosunku na przełomie wieków średnich, czyli dzieje obydwu państw w okresie o dramatycznie zubożonej bazie źródłowej, kiedy to nie żył już Długosz, a wyjazd króla na kilkuletni pobyt na Litwę spowodował - jak dotąd mniemano - bardzo znaczne ograniczenie aktywności kancelarii koronnej. A tymczasem, gdy dzieło Papéego ukazywało się drukiem (1903), w biurku Antoniego Prochaski, archiwisty lwowskiego Krajowego Archiwum, już od ćwierci wieku spoczywał dokonany przezeń w Petersburgu odpis księgi Oporowskiego. Prochaska chciał potem opublikować księgę w wydawnictwach Akademii Umiejętności; na przeszkodzie stanęła zapewne I wojna. Ta sama wojna, po której zakończeniu rękopis petersburski wrócił do Polski i znalazł się, wraz z resztą zbiorów Biblioteki Załuskich, w warszawskiej Bibliotece Narodowej. Tu spłonął podczas II wojny. W ten sposób odpis Prochaski, który trafił ostatecznie do Biblioteki Polskiej Akademii Umiejętności, stał się ostatnim - i chyba jedynym - przekazem księgi podkanclerzego Andrzeja Oporowskiego: około półtorej setki królewskich dokumentów, w olbrzymiej większości dotąd nieznanych, oraz kilkuset zapisów kwitancyjnych.

Dobrze się więc stało, że teraz, staraniem dr Grażyny Rutkowskiej, księga ukazuje się drukiem, znacznie wzbogacając warsztat mediewisty o wiele dokumentów i zapisek rachunkowych, jak również poszerzając nasze dotychczasowe wyobrażenie o pracy kancelarii monarszej. Nadany książce przedtytuł, Matricularum Regni Poloniae codices saeculo XV conscripti, nawiązujący do edycji z 1914 roku, a użyty tu za zgodą depozytariusza ksiąg Metryki Koronnej, dyrektora Archiwum Głównego Akt Dawnych, nie jest przypadkowy. W stulecie wydania I tomu Sumariuszy Wierzbowskiego i następującej niedługo potem edycji najstarszej księgi Metryki ma on przypominać, że i pozostałe księgi kancelarii Kazimierza Jagiellończyka przetrwałe w oryginałach -jedne z najcenniejszych pisanych zabytków państwowości polskiej wieku XV - trzeba i warto opublikować. Dziś już, oczywiście, obok konwencji tradycyjnej, drukowanej, także w formie elektronicznej.

Puszczykowo - Poznań, w listopadzie 2005
Antoni Gąsiorowski